Ciało. Dlaczego warto go słuchać?

Jesteśmy w dziwnej relacji z ciałem. Z jednej strony zdarza nam się popadać w pułapkę i myśleć, że “jesteśmy tylko nim”, z drugiej – udajemy, że go nie ma… Nie słuchamy jego głosu i działamy wbrew sygnałom, które nam wysyła.

Jestem naturoterapeutką i na co dzień zajmuję się pracą z ciałem (m.in. pulsing, masaż Shiatsu) oraz z  twarzą (masaż Shiatsu Facelift, joga twarzy).

Działania te pozwalają nie tylko zadbać o ciało, ale także odbudować na nowo relację ze sobą.  Pomagają głęboko się rozluźnić i przewartościować priorytety. Jak to możliwe? Zachęcam do przeczytania tego krótkiego artykułu.

Ciało wymaga od nas szacunku

Chce być dostrzeżone i usłyszane. Tymczasem często nie dajemy mu dojść do głosu. Nauczyliśmy się tłumić sygnały, które do nas wysyła… Tak nam jest wygodniej.

Żyjemy w ciągłym biegu i często nie mamy chwili wytchnienia. Takiej TYLKO dla siebie. Wszyscy wydają nam się ważniejsi.

Załóżmy, że boli Cię głowa… Masz dwie opcje. Pierwsza to łyknięcie tabletki przeciwbólowej. Zadziała, ale to tylko “przykrywanie syfa pudrem” – bo wpływasz wyłącznie na skutek, a nie przyczynę.

Druga opcja to zaopiekowanie się sobą, zaopiekowanie się ciałem. Ból głowy to może być tylko sygnał, którym ciało chce się z Tobą skomunikować. Ciało krzyczy “HALO! Zatrzymaj się, zwolnij. Zadbaj o mnie. Zadbaj o relaks”. Nie bagatelizuj takich sygnałów.

Co się dzieje, jeśli nie słuchamy naszego ciała?

Jeśli przez dłuższy czas nie słuchamy sygnałów płynących z ciała, zaczyna ono zwracać na siebie uwagę w taki sposób, byśmy wreszcie je zauważyły.

Kiedy krzywdzimy nasze ciało? Wtedy np. gdy sypiamy tylko kilka godzin dziennie, odżywiamy się śmieciowym jedzeniem, przepracowujemy się, spędzamy zbyt dużo czasu przed ekranem lub eksploatujemy zbyt intensywnymi ćwiczeniami.

Czasami jesteśmy tak zagonione, że “nie chcemy się poddać” i zupełnie ignorujemy pierwsze symptomy choroby. Dopiero intensywne objawy są w stanie sprawić, że na chwilę zwolnimy, położymy się do łóżka i na nowo zidentyfikujemy z naszym ciałem.

Praca z ciałem jako wewnętrzny lifting

Każda z nas potrzebuje życzliwego kontaktu cielesnego. Oprócz mocniejszego nacisku, potrzebujemy także pogłaskania obolałych miejsc w ciele. Miejsc, które potrzebują szczególnej troski i zadbania o nie. Często są to takie punkty, o których istnieniu z poziomu racjonalnego umysłu – nawet nie masz pojęcia. Dopiero ich dotknięcie powoduje, że masz wrażenie olbrzymiej ulgi.

Co jeśli z jakichś względów nie chcesz pracować z ciałem? W takiej sytuacji polecam Jogę Twarzy lub masaż twarzy Toja – jest to masaż barków, szyi, głowy i twarzy, który wpływa harmonizująco na cały organizm. Jak to możliwe? Jest tak, ponieważ na twarzy znajdują się meridiany – kanały energetyczne odpowiadające za różne miejsca w całym ciele. Można więc powiedzieć, że pracując na twarzy możemy wpływać na cały organizm. Czy wiedziałaś o tym, że dotykając poszczególnych miejsc na twarzy można wpływać na uwolnienie napięć z ciała?

Czasem śmieję się, że stan głębokiego relaksu osiągany podczas pracy z ciałem jest jak wewnętrzny lifting. Pozwala nam poczuć się młodziej, łatwiej poruszać, poprawić przemianę materii i przede wszystkim zbliżyć się do siebie, do swojego ciała. Klientki często powtarzają także, że odkąd nawiązały lepszy kontakt ze swoim ciałem, poprawiło się ich samopoczucie i wzmocniła pewność, że dokonują w życiu właściwych wyborów. Łatwiej im także  stawiać granice (będąc bliżej siebie szybciej zauważamy co jest dla nas dobre, a co nam szkodzi).

Cud łagodności

Ostatnio kilka osób dziwiło się jak to możliwe, że metody, które stosuję mogą być tak skuteczne w swojej łagodności. Czasami po pierwszej sesji pracy z ciałem lub masażu twarzy Shiatsu jesteście zaskoczone efektami. Mówicie, że jesteście bardzo zadowolone i zrelaksowane, ale wyobrażałyście to sobie zupełnie inaczej… Niektóre z Was spodziewały się, że  masaż będzie bolesny, mocny, wykonywany siłowo. U mnie nie doświadczysz takich rzeczy.

Zarówno Tovi Browning (twórczyni pulsingu), Danielle Collins (twórczyni metody jogi twarzy wg Danielle Collins Face Yoga Method), jak i odmiana zen shiatsu, którą wykonuję – podkreślają bardzo wyraźnie, że kluczem do zmiany jest łagodność.

Chcesz poczuć się lepiej? Chcesz nawiązać lepszą relację z samą sobą? Mniej martwić się sytuacjami, które przydarzają Ci się w życiu?
Wszystkie te zmiany mogą zadziać się wyłącznie w atmosferze łagodności. Tylko wówczas będą trwałe.

Podczas masażu ważna jest dla mnie nie tylko Twoja powłoka cielesna. Pracuję w taki sposób, aby wyciszył się także Twój umysł – na tyle, abyś potrafiła wsłuchać się w głos Twojego serca, w podszepty Twojej duszy. Jestem zdania, że to kropla drąży skałę.

Oczywiście dotyk to nie tylko “głaskanie”. To także konkretne ruchy i techniki mocniejszego ucisku.

Jednak nigdy nie będzie to nieprzyjemny ucisk. Dlaczego? Ponieważ poprawa jakości życia i samopoczucia nie może odbywać się jeśli robimy coś WBREW ciału – jeśli je traktujemy siłą.

Relaks i myśli

Podobnie jest z osiągnięciem stanu relaksu… Nic na siłę 🙂 Czasami gdy starasz się zrelaksować w domu lub podczas masażu zdarza się, że chcesz przestać myśleć. Dopóki frustrujesz się i robisz to na siłę – uwierz – nie uda Ci się. Podobnie tutaj – kluczem jest to, by nie próbować robić nic wbrew sobie.

W takiej sytuacji polecam Ci zrobić następujące ćwiczenie:

Ćwiczenie pobudzające świadomość ciała

Przez 15 minut postaraj się robić wszystko z uważnością. Postaraj się być w “TU i TERAZ” – nie odpływać myślami w przeszłość czy przyszłość. Bądź obecna w swoim ciele. Postaraj się zarejestrować wszystkie odczucia, które wysyła do Ciebie ciało. Usłysz swój oddech, usłysz bicie swojego serca. Zobacz jak Twoje ciało faluje pod wpływem powtarzających się wdechów i wydechów.

Zwróć uwagę na napięcia, które się pojawiają. Zwróć uwagę na rozluźnienia. Czy któreś partie Twojego ciała są cieplejsze lub chłodniejsze od pozostałych?

Możliwe, że w trakcie tego ćwiczenia umysł będzie Ci podpowiadał mnóstwo myśli. To normalne. Zamiast z nimi walczyć lub angażować się w nie – po prostu je obserwuj, tak jakby nie należały do Ciebie. To samo dotyczy emocji. Pozwól im łagodnie przepływać.

Koniecznie daj znać w komentarzu o swoich doznaniach po ćwiczeniu.

A jeśli jesteś z okolic Sochaczewa i chcesz na własnej skórze przekonać się o mocy łagodnego dotyku, zobacz jakie formy pracy z ciałem mogę Ci zaoferować: KLIK

Posted in Artykuły, Blog, Pozostałe

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *