Na pewno słyszałaś kiedyś takie pojęcia jak podświadomość i nadświadomość. Czy zastanawiałaś się nad tym jaka jest między nimi różnica i jaką mają moc? Czy sądzisz, że nadświadomość może czynić cuda?
Przyznam szczerze, że sama nie do końca dowierzałam historii, którą za chwilę Ci przytoczę. Evelyn Monahan to kobieta, która w wieku 22 lat w wyniku ciężkiego wypadku straciła wzrok, zachorowała na padaczkę, a jej prawe ramię zostało sparaliżowane. Przez długi czas po wypadku Evelyn była rozbita ciągłym cierpieniem i bólem. Po tym jak lekarze nie dawali jej szans na powrót do zdrowia, postanowiła spróbować tak zwanej metody leczenia psychotronicznego. Po 10 dniach odzyskała wzrok i ustały ataki epilepsji. Tydzień później ustąpił paraliż.
Wiem – pewnie większość z Was czytając opis tego co robiła Evelyn pomyśli sobie “co za głupoty!”. Mam do Ciebie prośbę – zanim Twoje świadome ego zracjonalizuje tę historię, daj sobie chwilę na bycie otwartą na różne możliwości. Historia Evelyn wydarzyła się naprawdę i była wielokrotnie opisywana.
Na czym polega ta metoda? Co się wydarzyło? Zanim przejdę do szczegółowego omówienia jej metody dodam, że po wyzdrowieniu Monahan zdecydowała się poświęcić swoje życie na szerzenie metody psychotronicznej. Była magistrem psychologii, zrobiła doktorat z psychologii rozwojowej na Georgia State University i wprowadziła na nim nauczanie parapsychologii (pierwszy raz na studiach uniwersyteckich).
Podświadomość i nadświadomość
Monahan porównuje ludzką świadomość do domu z różnymi pomieszczeniami. Każdy pokój ma w nim inne przeznaczenie. Większość ludzi spędza swoje życie w pomieszczeniu zwanym „podświadomość” – znajdują się tam ograniczenia, lęki i wszystkie towarzyszące ludziom na co dzień pojęcia takie jak: nieuleczalne, niemożliwe, niezdolne itp.
Czym jest nadświadomość?
Pokój, do którego nie mamy na co dzień dostępu (a jedyna do niego droga wiedzie przez podświadomość) to nasza nadświadomość – Wyższe Ja – miejsce, w którym nie ma żadnych ograniczeń, w którym można wszystko osiągnąć. Wyższe Ja wie, że słowa takie jak nieuleczalne, niemożliwe i niezdolne nie mają znaczenia i można je przemienić w każdym momencie na uleczalne, możliwe, zdolne. Zdaje sobie ono sprawę ze swojej nieograniczonej mocy i wie, że to tak naprawdę ono sprawuje kontrolę nad ciałem – także nad wszystkimi dysfunkcjami i chorobami.
Jak twierdzi Monahan, Wyższe Ja jest w stanie przywrócić zdrowie, które zostało zniszczone poprzez niewdzięczną pracę podświadomości i jej negatywne przekonania. Problem – wg Monahan polega na tym, że na co dzień trudno nam skontaktować się z naszą nadświadomością, z naszym Wyższym Ja.
W jaki sposób wykorzystywać metodę Evelyn Monahan?
Jak we wszystkich mentalnych ćwiczeniach, najważniejsza jest systematyczność. Najlepiej wykonywać je trzy razy dziennie. Należy ćwiczyć w spokojnym miejscu, w którym nikt nie będzie Ci przeszkadzał. Przyjmij wygodną pozycję (na siedząco lub leżąco), nie krzyżuj rąk i nóg. Ćwiczenia wykonuj z zamkniętymi oczami.
Etapy metody psychotronicznej wg Evelyn Monahan
1. Trzykrotnie wciągnij powietrze głęboko przez nos, a następnie niech powietrze przejdzie przez płuca do przepony. Obserwuj przepływ powietrza przez całe ciało w dół, a następnie w górę. Zwróć uwagę na to, że oddech jest Ci posłuszny. Poczuj, że mięśnie całego ciała są rozluźnione. Powietrze wydychaj przez nos, przy każdym wydechu zwalniaj mięśnie brzucha i rozluźniaj całe ciało.
2. Pomyśl o tym jak wspaniałą i niepowtarzalną istotą jesteś. Powiedz w myślach lub na głos: „Moje Wyższe Ja posiada nieograniczony zapas energii i możliwości. Chcę nawiązać kontakt z moim Wyższym Ja, aby zawsze korzystać z tej nieograniczonej siły. Moja wola jest największą siłą w całym stworzeniu. Poprzez kontakt z nadświadomością, nakazuję memu organizmowi, aby usunął chorobę i dolegliwości, aby zregenerował uszkodzone tkanki, aby osiągnął pełną równowagę i zdrowie”.
3. Teraz zajmij się poszczególnymi układami, częściami ciała. Na przykład:
Układ krążenia
Zobacz w wyobraźni obraz swojego systemu krążenia. Zobacz wszystkie tętnice, żyły, naczynia włosowate. Powtarzaj w myślach: „Nakazuję, aby mój układ krwionośny był w harmonii ze sobą i z innymi systemami mojego organizmu. Niechaj usunie zanieczyszczenia z ciała i wniesie nową energię do wszystkich komórek mojego organizmu”.
Układ oddechowy
Zobacz wyraźnie swój system oddechowy – rozprężające i kurczące się płuca zaopatrujące w tlen cały Twój organizm. Powtórz w umyśle: „Potęgą mojej nadświadomości nakazuję, by mój system oddechowy działał doskonale i był w harmonii z pozostałymi systemami mojego ciała.
Układ trawienny
Zobacz oczami wyobraźni swój system trawienny. Stwórz wizję żołądka, jelita cienkiego, grubego… Powtarzaj w myślach „Mocą mojej nadświadomości nakazuję, aby mój system pokarmowy wyciągał maksimum korzyści z pożywienia. Nakazuję, by pozostawał w harmonii z samym sobą i z pozostałymi układami w moim ciele”.
Serce
Ujrzyj swoje serce i powtarzaj: „Mocą nadświadomości nakazuję, by moe serce pracowało wydajnie, spokojnie i bez zakłóceń. Życzę sobie, by pozostawało w harmonii ze sobą i z całym organizmem”.
Szkielet
Zobacz w umyśle obraz swojego szkieletu – ujrzyj wszystkie kości i stawy. Powiedz „Mocą mojej nadświadomości nakazuję, aby wszystkie zwapnienia, zgrubienia i schorzenia szkieletu natychmiast zostały usunięte. Chore komórki odłączone i wydalone, zastąpione zdrowymi.
4. Zobacz samego siebie w doskonałym zdrowiu. Powiedz: „Przez potęgę mojej nadświadomości nakazuję, aby moje ciało cieszyło się idealnym zdrowiem. Wszystkie choroby zostały usunięte jako dysharmonia”.
5. Oddychaj przeponowo, głęboko. Poprowadź oddech przez ciało – od dołu do góry. Powtórz oddechy trzykrotnie, z każdym oddechem czując coraz głębszy relaks. Powiedz w myśli: „Jestem doskonale zdrowy na ciele i umyśle”.
6. Oddychaj spokojnie, nie kontrolując oddechu. Poczuj odprężenie, które ogarnęło całe Twoje ciało.
7. Otwórz oczy.
Po jakimś czasie ćwiczenia można skrócić – wystarczy osiągnąć maksymalną koncentrację i osiągnąć kontakt z nadświadomością. Wówczas podświadomość będzie mogła realizować cel w codziennym funkcjonowaniu.
Czy to możliwe, żeby to była prawda?
Wiem, że pewnie niektóre z nas nie uwierzą w tę historię… Proszę Cię jednak – zachowaj otwartość. Być może wyniesiesz coś dobrego dla siebie z tej opowieści. Może to być dobry pretekst do tego, aby bardziej zwracać uwagę na to, co mówimy do swojego ciała i jak je traktujemy.
Coś, z czym się mogę w 100% zgodzić i pod czym podpisuję się obiema rękami to fakt, że stan głębokiej relaksacji jest kluczowy, by holistycznie zadbać o swój stan zdrowia. Zachęcam Cię do dołączenia do Relax&Beauty, a dzięki członkostwu codzienna relaksacja może stać się Twoim codziennym nawykiem.
Wierzę, metodę sprawdziłam. Chłopiec, któremu nie dawano szansy na przeżycie, żyje. Ćwiczyliśmy w grupie prosząc, aby wszystkie chore komórki zostały wydalone z jego organizmu i zastąpione zdrowymi.
Udało się.